Dr Aleksandra Czyżkowska
Jedną z podstawowych teorii mówiących o budowaniu się więzi międzyludzkich jest teoria przywiązania (attachment theory). Początkowo powstała na podstawie obserwacji klinicznych Johna Bowlby’ego na temat separacji dziecka od matki i jej negatywnych skutków. Równolegle w świecie nauki przebiegały eksperymenty Konrada Lorenza na temat powstawania więzi u gęsi oraz eksperymenty Harry’ego Harlowa na małpach. Harlow udowodnił, że potrzeba bliskości (realizowana przez sztucznie zbudowaną miłą w dotyku małpią mamę) jest dla małych małp równie ważna (o ile nie ważniejsza) jak potrzeba zaspokojenia głodu (realizowana przez mamę drucianą). Małpy w chwili stresu biegły się przytulić do miękkiej mamy, częściej też do niej przylegały w ciągu dnia (obie mamy były podgrzewane, by symulować ciepło ciała matki). Eksperyment ten wykazał, iż podstawową oprócz potrzeb fizjologicznych (jak głód) jest potrzeba bliskości, dotyku, budowania więzi. Cesarz Fryderyk II Hochenstauf w XIII wieku przeprowadził słynny eksperyment deprywacyjny. Nakazał odebranie noworodków ich matkom i przekazanie opiekunkom, których zadaniem było zaspokojenie podstawowych fizjologicznych potrzeb dzieci (kąpanie, ubieranie i karmienie), bez mówienia do nich czy bawienia się z nimi. Wszystkie dzieci biorące udział w eksperymencie zmarły przed ukończenie pierwszego roku życia. Eksperyment wykazał, że potrzeba bliskości, kontaktu emocjonalnego jest kluczowa dla życia człowieka. Z bardziej współczesnych eksperymentów eksperyment Edwarda Tronicka udowodnił, że dzieci już w wieku niemowlęcym uważnie obserwują twarz rodzica i emocje, jakie ona przedstawia. Gdy rodzic się uśmiecha i mówi łagodnie, dziecko robi to samo (synchronizacja w pozytywnym stanie pobudzenia), gdy rodzic przybiera neutralny wyraz twarzy i milczy (tzw. „kamienna twarz”) niemowlę próbuje przywołać go z powrotem za wszelką cenę (uśmiechem, gestem, głużeniem), zwrócić na siebie jego uwagę. Im dłużej trwa taka deprywacja (pozbawienie niemowlęcia reakcji ze strony rodzica, nieresponsywność rodzica) dziecko denerwuje się, płacze, zniechęca, a na koniec wycofuje z kontaktu (fizycznie i emocjonalnie).
Przywiązanie to mechanizm wrodzony, który polega na tym, że dziecko wysyła sygnały takie jak krzyk, płacz, śmiech, a główny opiekun (najczęściej jest to matka) reaguje na nie w charakterystyczny dla siebie sposób. Opiekunowie reagują na trzy sposoby, co w efekcie buduje trzy główne style przywiązania. Na podstawie tej relacji dziecko buduje (na poziomie prewerbalnym) tzw. wewnętrzne robocze modele swojej osoby, opiekuna oraz otoczenia (innych ludzi w ogóle) a także relacji, jakie można budować z ludźmi.
Najbardziej korzystnym dla rozwoju dziecka jest styl bezpieczny (ufny) przywiązania. Zbudować się on może, gdy opiekun jest dostępny emocjonalnie, reaguje na wszystkie sygnały dziecka, szuka sposobów na zmniejszenie stresu u dziecka. W relacji ufnej dominuje klimat pozytywnych emocji, ciepła, radości z relacji z dzieckiem, a opiekun jest osobą zrównoważoną emocjonalnie, wrażliwą i empatyczną.
Styl ambiwalentno-lękowy przywiązania buduje się wtedy, gdy opiekun reaguje wybiórczo na sygnały dziecka (raz ciepłem a raz złością) w zależności od swojego nastroju. Dziecko funkcjonuje wtedy w środowisku nieprzewidywalnym. Nie potrafi zaufać opiekunowi, uczy się, że po każdym zachowaniu pozytywnym (ciepłą, empatyczną reakcją na płacz) nastąpi zachowanie negatywne (złość, odepchnięcie). Opiekun ambiwalentny jest osobą chwiejną emocjonalnie, źle znoszącą stres, nadmiernie skoncentrowaną na sobie i zaabsorbowaną swoimi problemami. Nie potrafi regulować emocji dziecka, ponieważ swoich własnych nie umie regulować – na stres dziecka reaguje swoim własnym silnym stresem. Buduje bliskość z dzieckiem, gdy jest chwilowo w lepszej kondycji psychicznej.
Styl lękowo- unikający przywiązania buduje się wtedy, gdy opiekun nie reaguje na sygnały dziecka, unika kontaktu, postrzega dziecko jako zagrażające, boi się bliskości. Opiekun unikający jest osobą zahamowaną, odczuwającą silny lęk przed emocjami i przed bliskością, chroni się przed tym za pomocą wzmożonej kontroli w relacjach z ludźmi oraz unikaniem bliskości. Próbuje uniknąć bliskości stosując w relacji z dzieckiem sztywne granice, reguły, zasady, od których nie ma ustępstw.
(więcej…)
Data publikacji: 19.12.2023